POTĘGA SZTUKI I UCZTA BOGÓW - impresje o sztuce
- Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
- 4 sie 2024
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 13 paź 2024
29 lipca 2024
autor: Katarzyna Nowocin-Kowalczyk
Potęga sztuki i Uczta Bogów - impresje o sztuce i o życiu okiem kulturoznawcy

Wystarczyło jedno francuskie przedstawienie, jakim było Otwarcie XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024, aby cały świat zaczął dyskutować o sztuce. Wystarczył jeden teatr, aby świat wreszcie otworzył oczy i zobaczył swoją własną karykaturę. Zobaczył prawdziwą twarz ideologii, którą jest karmiony, i której bezmyślnie przyklaskuje popierając polityków sankcjonujących tę ideologię.
Wielkim plusem jest to, że co najmniej pół świata dowiedziała się o obrazach i artystach, o których do tej pory nie miała pojęcia. Przede wszystkim, warto jednak zauważyć, że pomysłodawca tegoż przedstawienia, odniósł zamierzony efekt. Wywołał szok i głośną globalną dyskusję. Zdjęcia z tegoż widowiska obiegły cały świat. A im więcej się o tym mówi, tym bardziej energia płynie i karmi teatr ideologii.
Globalne oburzenie, potępienie i zachwyt. Każdy wszak zobaczył w tym obrazku dokładnie to, co chciał zobaczyć. Dlaczego? Bo informacja jest tylko informacją. Obrazek jest tylko obrazkiem. To widz nadaje temu swoje emocje. Widz przepuszcza informacje przez swój własny system emocji, przekonań i wierzeń. Dlatego jedni zobaczyli wspaniałe przedstawienie, a inni w filetowym Dionizosie ujrzeli Jezusa.
Często potrzebny jest szok, aby ludzie wreszcie zobaczyli to, co mają przed oczami, ale z jakiegoś powodu nie chcą widzieć lub udają, że nie widzą. Łatwo jest być echem i powtarzać usłyszane słowo, jako swoje. Łatwo jest używać emocji zamiast głowy. Ale wystarczy jeden krok w tył, wystarczy dystans, aby zobaczyć więcej. I kiedy to zrobisz, kiedy odstawisz emocje na bok, stajesz się obserwatorem wydarzeń, a nie pionkiem na szachownicy w partii szachów rozgrywanych przez politykę graczy. I wtedy pojawiają się pytania.
Kto jest graczem? I czy ten, który stworzył to paryskie widowisko, nie zrobił Ci przysługi, pokazując obraz świata, w którym żyjesz? Szokując, zmusił Cię bowiem do myślenia. Sprawił, że okulary spadły, a przynajmniej zsunęły się na twoim nosie. Wszak artysta, to tylko posłaniec. Listonosz przynoszący wiadomość. Czemu chcesz zabić posłańca za to, że wiadomość Ci się nie podoba? Artysta maluje to, co widzi.
I oto Artysta, pokazał Ci jak ideologia, propaganda i kontrola umysłów, wypacza perspektywę widzenia jednostki i tłumu. Jak łatwo używając religii oraz polityki ideologii, dzielić ludzi i szczuć człowieka na człowieka. Jakże łatwo rządzić zagrodą. Wystarczy wykreować wroga - nieważne czy prawdziwego, czy wirtualnego. Wystarczy wykreować strach. Wystarczy dobry aktor na politycznej scenie, który wie, jak grać na strunach ludzkich emocji i przekonań, a cały tłum biegnie za nim urzeczony jego uśmiechem i słowami, skandując jego imię, sadzając na tronie i oddając mu władzę nad swoim umysłem. Umysłem tłumu. Umysłem Zagrody.
I ten tłum jest tak ogłupiały, że uwierzy w każdą najgłupszą głupotę. Echo. Kopiuj - wklej. Zaprogramowany umysł, który bezmyślnie powtarza, że wiersz Johna „Imagine”, to komunistyczny manifest. Dlaczego? Bo tak powiedział król Google, gloryfikując w ten sposób komunizm i całą lewicową ideologię, którą Rząd Cieni próbuje obecnie wprowadzić globalnie.
Dwa teatry a jeden. Potęga sztuki. Potęga teatru Polityki. Widzisz aktora w teatrze i przerzucasz swoje emocje na kostium, rolę oraz scenografię. Widzisz aktora na scenie Polityki i stajesz się bezmyślnym klakierem. Ale zaślepiony szkarłatem wina ziemskich bogów, samozwańczych władców tego świata, nie widzisz tego, co najważniejsze. Nie widzisz prawdziwego reżysera tych globalnych bachanaliów ubranych w ideologię lgbtqia+. I nawet nie przyjdzie Ci do głowy, aby zapytać – Kto za tym wszystkim stoi? Kto rządzi tymi politycznymi marionetkami grającymi w tym teatrze cieni.
© Katarzyna Nowocin-Kowalczyk, kulturoznawca
czyta Katarzyna
Jak zawsze w punkt.
Bardzo dobry tekst.
W punkt
Zgadzam się. Ludzie widzą to, co chcą widzieć. Patrzą emocjami i przekonaniami. Bardzo dobry tekst, Pani Katarzyno.
To prawda. To co widzimy przepuszczamy przez swoje emocje i system przekonań. Dlatego kazdy zobaczy cos innego. Bardzo dobry tekst.