top of page
  • Amazon
  • Youtube
  • Youtube
  • Facebook
  • Instagram
  • Facebook
  • X
  • Linkedin
  • Soundcloud

ŁĄCZY NAS POLSKA - impresje o życiu

Zaktualizowano: 5 dni temu


11 listopada 2024

autor: Katarzyna Nowocin-Kowalczyk



Walenty Bocheński - ŁACZY NAS POLSKA - Katarzyna Nowocin-Kowalczyk



Kiedy słyszę słowa Roty, łzy wzruszenia spontanicznie napływają do oczu. Bo nieważne, gdzie mieszkasz, nieważne jak daleko jesteś od kraju rodzinnego, polskość to coś co niesiesz w sercu, zawsze. Polska jest w nas. Na zawsze.


Mój pradziadek Walenty Bocheński, urodzony w 1872 r., żył pod carskim zaborem. Był chłopem. Na pięć lat został wcielony do carskiego wojska. Potem, dwa lata spędził na wojnie rosyjsko-japońskiej. W tym czasie, moja prababcia Marianna, zajmowała się gospodarką i gromadką dzieci. Kiedy w 1914r wybuchła pierwsza światowa, pradziadek znów musiał walczyć w armii rosyjskiej. Polityka sprawiła, że Polak stawał naprzeciwko Polaka w dwóch wrogich armiach.


Mój dziadek Franciszek, ich najmłodsze dziecko, urodził się już w wolnej Polsce, miesiąc po bitwie warszawskiej 1920 r. Kiedy miał 19 lat, wybuchła kolejna wojna.


W jednym z listów, dziadek tak opisuje tamten czas:

"... w roku 1939 Niemcy napadli na Polskę i dostaliśmy się do niewoli niemieckiej. W roku 1940, Niemcy, na obszarze ok. 400km kw. wokół Przytyka utworzyli tzw. Luftwaffenübungsplatz (plac ćwiczeń broni powietrznej) i wysiedlono z tego terenu ok. 20 tys. osób. Najpierw wypędzono Żydów, ok 4 tys. osób, do getta w Radomiu. Z zabranych rolnikom ziem utworzono majątki pod zarządem niemieckim. W Zakrzewiu był "Lemke".


Na początku 1941 r. pozwolono wrócić do swych domów, pod warunkiem przymusowej pracy od 12-70 lat.


Naszą wieś przydzielono do pracy w Nadleśnictwie Oblas i Baumschule Zakrzew (zarząd Lebrech i Keifot). Wszystkie leśnictwa podlegały pod Forstamt Radom, a zarządzał Forstmeister Feierabend.


Teren wysiedlony był terenem zamkniętym, normalne getto. Na głównej drodze Radom-Przytyk- Odrzywół postawiono szlaban i wartownię z napisem "Achtung" wstęp wzbroniony, a dwóch żandarmów, dzień i noc było na warcie i nie wolno było nikomu bez przepustki wejść lub wyjść. Jedna warta pod Zakrzewiem a druga Podworowem. We wsi Kasprowice i Chruślice pobudowano całe miasteczko dla urzędników, gestapo i wojsk obsługujących działa, gdyż prawie co dzień były ćwiczebne loty samolotów. Na te budowle rozebrano w Przytyku co lepsze budynki, nawet szkołę i synagogę żydowską. Był też obóz jeńców radzieckich zatrudnionych przy budowie.


W czasie ćwiczeń ginęli też mieszkańcy tego terenu. Był traf, że kula trafiła i zabiła dziecko w kołysce.

Ja pracowałem w Nadleśnictwie Oblas, początkowo jako robotnik leśny, a później jako pomoc biurowa. Leśniczym był Dmitrjew, Ukrainiec, a sekretarzem (biurokraft), Bolesław Fokt, podchorąży, który należał do Armii Krajowej pod pseudonimem "Orzeł". Mnie też przyjął do AK 10-VI-1943 roku pod pseud. "Cichy" i odebrał ode mnie przysięgę. Była to placówka "Błotnica", pododdział Jedlińsk, której dowódcą był porucznik Bembiński "Harnaś", nauczyciel z Kaszewa. ..."


Dalej dziadek opowiada o różnych akcjach sabotażowych przeciwko okupantowi, przewożeniu meldunków i o tym, jak we wsi Stefanów, gestapo rozstrzelało sześciu członków AK. Przyjechali, aby aresztować Bolesława Fokta, który w ostatniej chwili zdążył uciec do lasu. "Ja wtedy zostałem strasznie pobity, ale nie przyznałem się, że należę do AK oraz gdzie Fokt może się ukrywać.”


Czas tuż po wojnie, Dziadek opisuje jako: "Trudne to były lata. Bez inwentarza, budynków, zasiewu." Pracował społecznie w gminnej Radzie i Spółdzielni. Był też członkiem w ochotniczej straży pożarnej i grał w orkiestrze dętej. "Lecz trud nie był nadaremny. Otrzymałem z Ministerstwa Rolnictwa "Zasłużony Pracownik Rolnictwa. ... W roku 2006 jako kombatant otrzymałem stopień podporucznika. - Franciszek Bocheński"


Mój drugi dziadek, Władysław Nowocin, ukończył przed wojną szkołę podchorążych. Podczas wojny walczył w Armii Krajowej. Zimą, na początku 1941 roku, urodził mu się syn Henryk, mój tata. Dziadka wtedy nie było. Walczył gdzieś o wolną Polskę. We wsi nie było lekarza. Wezwano niedouczonego felczera. Kobieta, moja babcia Katarzyna Nowocin, zmarła przy porodzie. Dziecko przeżyło. Wychowywali je obcy ludzie. Przechodził z rąk do rąk. Swojego ojca zobaczył po raz pierwszy dopiero kiedy miał siedem lat.


Losy Henryka były podobne do losów wielu młodych chłopaków ze wsi w tamtym czasie, którzy przenieśli się miasta. Wojsko, partia, szkoła i wiara, że budują wspaniałą Polskę. Oni naprawdę w to wierzyli. Przebudzenie ze snu stworzonego wszechobecną propagandą, przyszło dosyć szybko. I znów Polityka sprawiła, że Polak stanął naprzeciwko Polaka w dwóch wrogich armiach.


Potem był czas Solidarności, stan wojenny i czas kolejnej walki konspiracyjnej. Czas walki o wolną Polskę a dla wielu Czas emigracji. Pamiętam, jak w 1988 roku, urzędnik imigracyjny w Ambasadzie Amerykańskiej w Madrycie zapytał: "Dlaczego chcecie wyjechać do Stanów Zjednoczonych?" Spojrzeliśmy z mężem na siebie, na naszego dwutygodniowego synka i zgodnie odpowiedzieliśmy: "Bo chcemy, aby nasze dziecko wychowywało się w wolnym kraju. Chcemy, aby nasz syn był wolnym człowiekiem."


Potem był okrągły stół, wielka radość i wielka nadzieja Polaków na … Wolność. I tylko niektórzy cicho pytali, czemu to są wciąż te same twarze?


A potem przyszła telenowela PO-PiS i wszystko się pomieszało. Polska podzielona i skłócona jak nigdy wcześniej w historii. Polak walczy z Polakiem. Brat pluje na brata. I nie za sprawą carskiego ukazu, czy niemieckiego rozkazu, tylko tak bezinteresownie… Jakby z przyzwyczajenia… Nienawiść to potężny i zgubny demon. Nienawiść to kat Wolności. Po raz kolejny Polityka dzieli Polaków.


Wolność… Historia Polski to ponad 1000 lat walki o wolność. Historia Polski, to historia o tym, jak niezgoda w domu otwiera drzwi złodziejowi. Historia Polski to nasza historia. Opowieść o wspaniałym, dumnym, pracowitym i dzielnym narodzie, który potrafi jednoczyć się w sytuacji zewnętrznego zagrożenia, a który przegrywa swoją wolność przez kłótnie w rodzinie.


Wolność nie jest dana raz na zawsze. Wolność to coś, o co każdy musi zwalczyć sam. Jeśli nie dbasz o swój dom, to ten dom popada w ruinę. Każdy może do niego wejść i wziąć co chce. Każdy może się w nim rządzić i urządzić.

Marianna i Walenty Bocheńscy - ŁACZY NAS POLSKA - Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

Polska to nasz Dom. Nasz wspólny Dom. I nie ma znaczenia, na jakiej szerokości geograficznej mieszkasz. Łączy nas Polska. Łączy nas 1000 lat historii. Łączy nas mój pradziadek i Twój pradziad. Mój dziadek i Twój. Mój Ojciec i Twój. Łączy nas Sienkiewicz, Słowacki, Norwid. Łączy Matejko, Kopernik i Maria Noblistka. Łączy nas wierzba, bocian, Mazury, Bałtyk i Tatry. Łączy Wołodyjowski, Skrzetuski, Boryna, Niechcic i Kuraś. Łączy warszawska syrenka, gdański Neptun, toruńskie pierniki, poznańskie koziołki i krakowski Lajkonik. Nasza tradycja, nasza mowa, nasze powiedzonka, nasz kabaret. Łączy nas piosenka. Łączy nas Rota. I łączy nas to, co nazywamy Wolnością.


Polska jest jak ten wolny, piękny, biały ptak, którego zobaczył Lech. Wielu chce go mieć. Wielu chce go zamknąć w klatce. Wielu próbowało. A orzeł wciąż szybuje wysoko po niebie. Orzeł jest Wolością, potęgą i siłą. Zjednoczeni, jesteśmy nie do pokonania. Łączy nas Polska.


© Katarzyna Nowocin-Kowalczyk

11 / 11 / 2024


*****


czyta Katarzyna



5 Comments

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating
Guest
5 dni temu
Rated 5 out of 5 stars.

Piękna historia

Like

Guest
Mar 19
Rated 5 out of 5 stars.

Dziękuję za tę piękną historię.

Like

Guest
Feb 02
Rated 5 out of 5 stars.

❤️❤️❤️

Like

Guest
Nov 28, 2024
Rated 5 out of 5 stars.

Super to pani napisała. Tak, łączy nas Polska.

Like

Guest
Nov 28, 2024
Rated 5 out of 5 stars.

Piękna historia ❤️

Like

Kontakt

knowocin.kowalczyk@gmail.com

  • Amazon
  • Youtube
  • Youtube
  • Facebook
  • Instagram
  • Facebook
  • X
  • Linkedin
  • Soundcloud

© 2023 by KatarzynaNK Powered and secured by Wix

bottom of page